Obserwatorzy

poniedziałek, 20 maja 2013

obiecany zegar

U mnie trwa remont łazienki więc zostałam eksmitowana do domu moich rodziców. Korzystając z tego że u nich jestem wrzucam zdjęcie zegara mojego taty zrobionego na zamówienie jego kolegi (bez jego wiedzy wrzucam więc cisza sza ^^). Co prawda jest z on częściowo złożony z elementów półgotowych (w dużym stopniu modyfikowanym przez tatę) jednak wyobraźcie sobie jak świetnie to by wyglądało w domku dla lalek wzorowanym na gotyk ^^ gdyby były odrobinę mniejsze. Dla porównania zegarek typu bodajże Cebula (ten kieszonkowy ) ma około 3 cm. średnicy.


autor zdjęcia mój tata (AF)

Oryginalny jest werk, mechanizm i bimbadło (to ozdobne coś na dole w kształcie łzy - nie pamiętam jak to się specjalistycznie nazywa) oraz ciężarki. Niestety nie pamiętam typu tego zegara. Drewniana obudowa to wariacja na temat. Wzorowana z różnych typów zegarów. Zwykle tato mój w 100% odwzorowuje oryginały albo odnawia to co zostało z drewnianych elementów.  Tu pozwolił sobie na odrobinę szaleństwa.. Pozostałe zegary na zdjęciach pochodzą z kolekcji gdzie najmłodszym nabytkiem jest pochodzący bodajże z ZSRR paskud (muszę przyznać że nie jest najładniejszy ale mój tata dostał go od dziadka małżonka mego, więc i on zajął poczesne miejsce.).
mam nadzieje że zdjęcia są czytelne bo oryginalny zegar jest już u nowego właściciela i za nic w świecie nie dostane więcej zdjęć.

niedziela, 5 maja 2013

Pechowa wanna

Zdjęcie z home & you

Udało mi się znaleźć wannę i stanie się ona dodatkowym elementem w mini mieszkanku- szklarce. Porównałam ją do tych występujących w necie i jest tylko o 1 cm krótsza niż oryginały. A jeśli w rzeczywistym świecie są różne rodzaje to w tym małym też może być. Spytacie dlaczego jest pechowa. Chciałam pozłocić nogi,  złotą folią.  Ale pod ręką miałam taką że na przezroczystej foli była warstwa złota.  Klej nie chciał się za nic przykleić a folia za to odkleić z miejsc w których złapał. Nie mogłam znaleźć jak na złość płatków złota które miałam w domu. Zmiana koncepcji, Malujemy złotem. Oczywiście wyświniłam resztę, starą złotą farbę. Wanna więc stanie się złota. Powstały zacieki, chociaż one ją postarzają i nadają jej artystyczny charakter. Mieszkanie ma być w stylu shabby chic. Na koniec wanna mi spadła i odpadła noga ><". Szklarnia jedzie dziś do mojego taty na totalny lifting, a ja muszę wymyśleć przepierzenie.